[...] na wszystko inne też są ok, także pewnie, chcąc na chwilę oderwać się od diety, będę tam wpadał, co jakiś czas. Potem poszliśmy jeszcze na bilarda. Parę partyjek i do domu... Dzień, od początku do końca, super. Oby więcej takich! Wracamy do rzeczywistości... Jutro powinienem widzieć coś na temat nowej miejscówki. 1/2 planu jest już [...]
[...] krótki trening - pompki, brzuch i stabilizacja. Wrzucę jak zgram filmiki. Weekend będzie w biegu %-) Rano trening na przeszkodach, później na chwile do pracy, później do domu na obiad i znowu na trening przeszkodowy, ale w plenerze. Wszystko z Młodym, bo nie mam z kim zostawić %-) W niedzielę musze jakoś upchnąć bieganie, trening na placu z [...]
[...] mi ktoś w prezencie kupił nowe auto :-D Ja rozumiem zły dzień, ale oba auta na raz i to akurat jak jestem sama. Pomijam już fakt, że w niedzielę mamy jechać na urlop, ciekawe czym... Kabo nie znam się na tym zupełnie. Powiedzieli że to mały kawałek i jak on wypadł to ok, gorzej jakby gdzieś tam został w środku. Do domu dojechałam, ale stres był.
To racja, duży zwierzak to obowiązek, ale nikt się tak nie cieszy jak wracasz do domu jak adoptowany psiak :-) żadne inne zwierzę nie cieszy się tak mocno i głosno jak wstajesz w środku nocy, nie ważne, że tylko do toalety %-) głośne kwiiii słychać jeszcze długo ;-) To samo jak otwierasz lodówkę. W sumie wystarczy nawet odgłos foliowego worka |-) [...]
W niedzielę po biegu szybko do domu, ogarnęłam się i przyszyli goście. Wczoraj przyjechała rodzina od strony męża na pogrzeb, my też byliśmy. Przez to wypadł DNT. Wieczorem mocno mnie głowa bolała i katar dokuczał, w nocy nie mogłam spać a dziś od rana czuję, że mnie chorobsko rozkłada :-( Dziś pewnie będzie DNT, bo ledwo w pracy funkcjonuje i nie [...]
[...] i śniadanie zanim Młody wstanie. Później do przedszkola, przy okazji znieśliśmy choinke na konkurs :-) Później szybko do pracy, po pracy odebrać Młodego, krótkie zakupy i do domu. Wróciliśmy po 17. Obiad, ogarnięcie wszystkiego, trochę zabawy i zleciało. Na szczęście udało mi się wieczorem znaleźć chwilę, żeby dokończyć książkę "Jedz i biegaj". [...]
[...] może chora jakoś bym pobiegła, ale 23km to dla mnie dużo i zastanawiam się co robić. Póki co jestem w robocie i straszna niemoc mnie dopadła. A poza tym poczytałam trochę ciekawych dzienników, poczytałam mój stary i noworocznym zwyczajem podsumowałam to co było i ustaliłam kolejne plany i cele, ale o tym napiszę więcej jak już wrócę do domu ;-)
No i leje od rana :-( Nie ma sensu wybierać się w nieznane, nie wiem jakie tam będzie podłoże, a błoto może być spore i zamiast biegu wyjdzie marsz. Dodatkowo zimno i nie chce się przeziębić, nie lubię wracać autem w mokrych ciuchach. Zostaje klepanie asfaltu w pobliżu domu, bo nawet w teren przy takim błocie i deszczu nie ma sensu. Szkoda :-(
[...] że nie łapie tych najgorszych chorób tylko tak jak Młody jedynie katar i gardło. Dla mnie najgorsza jest zawsze różnica temperatur, w lecie choruje przez klimę a w zimie najgorzej jak biegam, rozgrzeje się a później trzeba się zatrzymać. Jak mam blisko do domu czy do auta to ok, ale jak chwilę postoje to zaraz zamarzam. A w niedzielę było zimno.
[...] Dla mnie najgorsza jest zawsze różnica temperatur, w lecie choruje przez klimę a w zimie najgorzej jak biegam, rozgrzeje się a później trzeba się zatrzymać. Jak mam blisko do domu czy do auta to ok, ale jak chwilę postoje to zaraz zamarzam. A w niedzielę było zimno. Może warto pomyśleć o wprowadzaniu mrosowania i adaptacji do różnych temperatur.
[...] że dzieci i osoby młode przechodzą chorobe często bezobjawowo albo z niewielkim nasileniem objawów, wiec sa swietnymi nosicielami. Szkoda tylko, ze nie każdy moze pracowac z domu a niektorzy nie maja wyjścia i musza miec kontakt z dużą iloscia ludzi na codzień. W każdym razie nasza służba zdrowia sobie z tym nie poradzi. Już sa problemy, bo sa [...]
Zaraz, zaraz to jak ja do domu wrócę jak przez las nie można, to samolotem, czy jak. Ratunku.:-) Potrafię się wczuć w sytuacje osób z miasta, zdaję sobie sprawę jak to wygląda. Żona mi od tygodnia powtarza, "powiedz Viki, żeby jak może to na wieś albo na działkę uciekła" a ja na to, to sama powiedz.:-) No ale mam wątpliwości. Tak sobie myślę, czy [...]
[...] a w Zusie wprowadzają pracę na dwie zmiany - rano i popołudniu. Ta wieczorna kończy się o 19. I uj kogoś obchodzi, że przy obecnej redukcji transportu o tej 19 pracownik do domu wrócić nie może. I nie ważne że pracownik z grupy 60+ Lepiej narażać, im szybciej padną tym mniej emerytur będzie do wypłacenia. Paawo nawet mi nie mów. Dom na wsi całe [...]
[...] więc był spokojny spacer z Młodym. W drodze powrotnej usiadłam na chwilę w parku, było ciepło i słonecznie :-) Nagle nie wiadomo skąd zaczeło kropić, to mówię że idziemy do domu, zanim się rozpada. Przeszliśmy 5 kroków i ulewa na całego. Pod blokiem dostaliśmy jeszcze na dokładkę gradem po głowie %-) Wszystko mieliśmy przemoczone, do d... taka [...]
Ghorta wcale nie brakuje, ale jak są ciągle prognozy i alerty to ciężko coś zaplanować, np. wycieczkę i bieganie z dala od domu. Szajba deszcze mi nie przeszkadza, za to burza już tak, szczególnie z mocnym wiatrem w lesie jest mało bezpieczna. W zeszłym roku jak biegałam częściej w Lasku to po każdej mocniejszej burzy gdzieś na ścieżce leżało [...]
[...] można. No i dokładnie została mi piłka, której nie mam gdzie wsadzić... Teraz używam do ćwiczeń przygotowujących do porodu, a po też pewnie się przyda no i tak się wala po domu... Na razie jest w tym pokoju, ale później to nie wiem. Wcześniej była na tej starej szafie u góry, ale teraz nowa szafa jest do sufitu i dupa :-D Mąż jak pyta co na [...]
27.07 poniedziałek Jak wspomniałam wyżej, rano wizyta u fizjo. Głowa powoli sobie przypomina, że nogi są dwie, więc po domu udaje mi się chodzić bez kuli 8-) Na zewnątrz, na dłuższy dystans jeszcze kula musi być. Trochę się dziś nachodziłam, na zegarku ponad 2400, także rekord od złamania :-) Na nogę mogę stawać, więc wybór ćwiczeń coraz większy. [...]
Paatik dzięki :-) Szajba ja psychicznie źle znoszę wszelkie ograniczenie w poruszaniu, zakazy wyjścia z domu itp. Trochę pochodziłam na świeżym powietrzu i od razu lepiej :-) Co do obciążenia - próbowałam w niedzielę podczas ćwiczeń, ale dużo bardziej męczył mnie ciężar na zdrowej nodze. Doszłam do wniosku, że w sumie ta zdrowa noga i tak ma teraz [...]
[...] jutro wrzucę wypiskę i filmik. Część ćwiczeń zrobiona bez buta. Do tego pierwsze kroki wpadły :-D Koślawo, ale bedzie lepiej. Fizjo mnie uświadomił ostatnio, że to nie tak, że o 23:59 w piątek ściągam buta i chodzę normalnie jak wcześniej %-) Trzeba nogę powoli przyzwyczaić, najpierw krótkie odcinki po domu. https://youtu.be/DScGR0qF1tA
[...] nogi słabe (tym razem jeszcze w bucie, kolejny raz już będzie bez). Po południu wizyta u ortopedy. Od jutra koniec z zastrzykami i z butem 8-) Na razie mam chodzić tylko po domu, spokojnie i wzmacniać nogę. Za 2 tygodnie mogę już iść na spacer z kijkami :-D Autem tez mogę jeździć o ile nic nie boli - przetestowałam, nie boli :-) Na zegarku dziś [...]